środa, 8 grudnia 2010

Lotus Renault - Bosko!

http://www.renaultf1.com/local/cache-gd2/fac8dc671c8289236d6506d3d3fc3d2e.jpg

Wreszcie do F1 wrócił Lotus. To co wydawałoby mi się niewyobrażalne, stało się faktem. Cieszę się jak małe dziecko. Cieszę się jak na myśl o Mikołaju, prezentach. To nieopisane uczucie. Uwierzcie.

Wrócili. Boże jak się cieszę. To nie będzie post, to będzie raczej salwa radości z tego wydarzenia. Wreszcie będziemy mieli w stawce to, o czym mogłem jeszcze rok, czy dwa teamu marzyć. Wraca prawdziwy Lotus. To dziedzictwo, ta sama ekscytacja. Ta legenda. I nie ważne, że po tylu kontrowersjach, po prostu kocham ich.

Wszystkiego najlepszego.
Nie wiem, czy będziecie grzać tyły, czy wygrywać wyścig za wyścigiem.
Mój efekt zauroczenia nadawanymi na ESPN F1 Retro wrócił.
W wydaniu black - gold.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz